Śniegowa Sasha...

26 grudnia 2014













2 komentarze:

  1. Ale śliczna jest Sasha! Uwielbiam husky w umaszczeniu rudym i gdybym nie miała czarno-siwego, to pewnie byłby u mnie rudzielec właśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, dziękuję za komentarz! Nie spodziewałam się, że ktoś zajrzy na tę stronę. Dopiero co ją założyłam, więc wygląd się jeszcze troszkę zmieni. Ogólnie blog powstał przez bardzo melancholijne dni. Pomyślałam, że powinnam gdzieś wrzucać swoje fotografie. A tu takie zaskoczenie i komentarz się pokazał. WOW !
      U mnie rudzielec znalazł się przypadkowo. A mianowicie psina znalazła się w lesie i o dziwo nikt w zasięgu 150km jej nie szukał, więc została :)

      Usuń