Koniec ferii, statystyki, filmik...

31 stycznia 2015



 Ostatnio zaczęłam przeglądać blogi, jakie obserwuję bo strasznie mało postów [na tablicy] się pojawia... Wszystkich obserwowanych blogów przeze mnie jest aż 75, z czego 34 blogi są już nieaktywne, albo nikt nie napisał tam od roku, 8 miesięcy czy też 5 miesięcy. Według mnie statystyki psich blogerów ciągle się wahają, jedni odchodzą inni przychodzą, ale zobaczymy jak to będzie. Dodatkowo mogę się pochwalić, że na nowym blogu odwiedziny ciągle wzrastają, a na dzień dzisiejszy statystyka odwiedzin liczy niecałe 900. Dziękujemy i zapraszamy :)



Co poza tym? Ogólnie staram się nauczyć moje psy żeby jednocześnie wykonywały podaną komendę. W końcu nauczyłam Goyę, że w nocy się nie szczeka [i szaleje] tylko śpi :) Z Sashą ćwiczę podstawy, natomiast z Goyką odbicia od ciała, co przyda nam się przy frisbee.. Jak tylko pokaże się słońce poćwiczymy odbicia od różnych płaszczyzn, np. drzewa, ściany itd.


Ciężko nam było ćwiczyć skoki przez hopki ostatnio, bo wszędzie błotko, przez to, że ciągle pada deszcz. Dlatego odłożyłam je do garażu, gdzie poczekają na lepszą pogodę.


Oba psy linieją, jednak u Sashy jest to najbardziej widoczne, ponieważ wygląda, jak źle obcięta owieczka, w jednym miejscu starej sierści już nie ma, a kawałek obok jest jej w nadmiarze. Wygląda to mniej więcej tak, jak na poniższym zdjęciu. 


Kolejną wiadomością jest fakt, że nasze ferie dobiegają końca. Tak, kiedy inni bloggerzy wykorzystali/wykorzystują 2 tygodnie wolnego czasu na pracę - my wspólnie leniuchowałyśmy. Czemu ja mam mieć wolne, a moje psy nie? W końcu im również należy się odpoczynek. W ciągu całych 14 dni, może góra 13 godzin przeznaczyłam na jakąś pracę z psami, tzn. sztuczki i odbicia, jak wcześniej napisałam. Poza tym, i ja, i dziewczyny miałyśmy wolne. 



Powiem szczerze! Tak naprawdę pracę nad wszystkim zaczniemy dopiero od 9 lutego, ponieważ teraz czeka mnie egzamin zawodowy, na który muszę się porządnie przygotować, a Sasha z Goyą do tego czasu będą miały dodatkowy tydzień wolnego! 

Czy ktoś wie, w jakim programie mogę zrobić coś z tymi żółtymi oczami? Zdjęcia były robione wczoraj, późnym wieczorem, więc użycie lampy błyskowej było nieuniknione. 

A na sam koniec zapraszam na krótki filmik. Nie ma tam wielu ujęć, ale jest mniej więcej wszystko co działo się przez te dwa tygodnie, są wspomnienia! Jest i Goya, i Sasha, i Bella (psiak brata). Jest po prostu zabawa! (Jakość znowu nie powala na kolana, ale tu nie o jakość chodzi, a o wspomniane wcześniej ,,wspomnienia'').




12 komentarzy:

  1. Ja też ostatnio zauważyłam, że bardzo mało osób dodaje posty, a szkoda :c
    Mój Roki na razie nie linieje, ale niedługo pewnie już znowu zacznie...
    Z tymi żółtymi oczami Ci nie pomogę, ale w photoscape'ie można zmienić czerwone oczy, to może żółte też się uda?
    A ten filmik jest świetny, psiaki świetnie się bawią, a Goya ładnie przeskakuje hopki i uroczo tarza po dywanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chodzi o photoscape, to już sprawdzałam, nic nie zmienia. No nic, chyba czas najwyższy zainstalować photoshopa, którego podczas naprawy mi usunęli, jak wszystko inne..

      Goyka jak już się do jakiegoś psa dorwie to zabawy nigdy nie jest za wiele, a jeżeli chodzi o dywan, to tarza się tak jak jest wykąpana :D

      Usuń
  2. Ale fajnie się bawią :D. Goya jest strasznie urocza, nie mogę się oderwać od jej zdjęć, co ona takiego ma w sobie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, może te nietoperzaste uszy i koziastą brodę :D

      Usuń
  3. Odbijanie się od ciała dla Goyki to zdecydowanie za wcześnie, jej kości nie są jeszcze dobrze rozwinięte, takich rzeczy powinno się uczyć psa kiedy skończy 16 msc, na agi również jest za wcześnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goyka odbija się na niskiej wysokości i tylko podczas zabawy. Nie szkolę jej jeszcze aż tak poważnie. Oczywiście mam w zamiarze frisbee, ale dopiero co zacznę ją nakręcać na dysk. Młoda zaraz skończy 7 miesięcy, więc jest to dobry czas na nakręcanie psiaka na dysk. A następnie zacznę od podstawy, czyli Roller na sam początek. Jeżeli chodzi o Agi to sunia nie robi niczego na zaawansowanym poziomie a jedynie dla zabawy. Akurat nie bardzo chcę by mała była typowo agilitkowym psem, skacze bo chce skakać. Ma nadmiar energii, wyżej skacze kiedy kogoś widzi, albo kiedy chce wyjść z pokoju, a drzwi są zamknięte. Nie narażałabym psa, gdyby miał przez to cierpieć :)

      Usuń
    2. Nie ważne czy nisko czy nie, mała sobie może krzywdę zrobić :)

      Usuń
    3. Jako ciekawostkę dodam, że wiele osób trenujących frisbee ze swoimi psami nie zaczyna w konkretnym miesiącu życia swojego psa, bardzo fajnie na ten temat rozpisała się Paula Gumińska: I znów - nie chcę tutaj tworzyć reguł w jakim wieku na co pies jest gotowy. Jest to TAK OSOBNICZA SPRAWA, że trudno wyrokować. Ja lubię poczekać, aż pies mi urośnie i w miarę przestanie przybierać centymetrów w zastraszającym tempie. Jeden z naszych psów przestał szybko rosnać jak miał 6 miesiecy, inny jak miał 8. 2 miesiace u takiego szczyla to ogrom czasu.
      Trzeba obserwować własnego psa i zachować zdrowy rozsądek.
      Są pewne granice, których przekroczyć nie chce, rzeczy które uważam za niebezpieczne w pewnym wieku, ale to moje osobiste zdanie, niepodparte żadnymi badaniami. Każdy ma własne sumienie :-)

      Po prostu dla mnie dziwnym faktem jest to, że Polacy w wojej krwi już tak mają, że lubią wytykać komuś błędy i wszędzie dodać swoje ,,ale''. Rozumiem to doskonale. Ja sama czasami zwracam komuś uwagę, ale to ja najlepiej znam swoje psy, bo przebywam z nimi większość dnia i całą noc. Wiem jakie jest ich zachowanie, wiem jakie są ich wrażliwe miejsca, wiem co jest dla nich złe. Znam je lepiej niż ktokolwiek inny, ponieważ jestem ich właścicielką, widzę reakcje własnych psów na różne bodźce i różne polecenia. Moje psy mają zazwyczaj to do siebie, że jak im coś nie pasuje, nie chcą czegoś robić to po prostu tego nie robią. Nie zmuszam ich na siłę. Chociaż wiem, że starają się mnie zadowolić to nie katuję ich tysiącami komend czy nie wiadomo jak trudnymi zadaniami. Oczywiście biorę sobie do serca Twoje jak i zarówno innych słowa i naprawdę bezpieczeństwo własnych podopiecznych stawiam na pierwszym miejscu. Nie jestem właścicielką od kilku dni, ale nie mówię, że jestem super zaawansowaną znawczynią psów. Nie jestem, popełniam błędy, owszem, ale wiem jakie, bo ciągle się nagrywam. Widzę co robię źle, jakie błędy popełniam i je eliminuję, a to chyba najodpowiedniejszy sposób na to aby uchronić psa przed niebezpieczeństwem przez moją nieuwagę :)

      Usuń
  4. W jaki sposób uczysz odbić od ciała? W tym wieku to troszkę mało bezpieczne jest. Na razie radziła by skupić się na jakiś ćwiczeniach statycznych, rozwijających świadomość ciała + przyzwyczajać psiaka że kontakt z Twoim ciałem jest fajny, poprzez naukę wchodzenia na nogi, dawania łapki itp :)
    Czasu jest dostatek, a szkoda malucha co by mu stawów nie zniszczyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, nie mówię tu o odbiciach na nie wiem jakiej wysokości. Są to zaledwie odbicia na wysokości kilkunastu cm. Po prostu pewnego razu bawiłam się z małą, uklękłam, zabrałam jej zabawkę, a kiedy ją uniosłam to mała się ode mnie odbiła w celu złapania miśka. I tak ciągle, odbija się w sposób zabawy i wychodzi jej to po prostu dobrze. Jak młoda tak skacze, to czasami łapię ją w locie :) Jeżeli chodzi o wchodzenie na moje ciało, to kluseczka nie boi mi się już nawet wskoczyć na plecy, wskakuje również na ugięte w powietrzu nogi.

      Poza tym gdybym wiedziała, że mogłabym narazić własnego psa na jakieś poważne uszkodzenia, nie robiłabym z nim nic takiego. Młoda wyżyj odbija się od drzwi (na wysokości klamki) kiedy chce wyjść z pokoju niż od mojego ciała (ok 25cm).

      Usuń
  5. Bardzo fajny filmik, a zdjęcia jeszcze fajniejsze. U nas ferie dopiero się zaczęły.
    Pozdrawiamy Wiktoria & Tosia i zapraszamy na naszego bloga http://tosiowelovelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas ferie dopiero co się zaczynają ;) Świetne zdjęcia i filmik!

    OdpowiedzUsuń