Problemy terytorialne, kąpiel, spacer

14 lutego 2015

   Ten tydzień zaczął się dobrze. Skończył zaś fatalnie. Pogoda jest jaka jest, wszędzie pełno błota, bo śnieg się topi. Do lasu wyjść nie można - idzie się utopić, na pole iść nie można - jak wejdziesz, nie wyjdziesz. I tak jest wszędzie, nawet na ogrodzie mamy pełno błota. Przez to nasze spacery nieco się zmieniły. Niedawno chodziliśmy w zaciszne miejsca (łąki, pola, lasy), teraz pozostał nam jedynie zaludniony park, który jako tako nadaje się na spacery w taką pogodę, jaką niestety mieliśmy.
   Od pewnego momentu Goya ma problemy terytorialne. Mam na myśli tutaj obronę własnych rzeczy, tzn. zabawek, legowiska, dywaniku na którym śpi i jedzenia. Stała się strasznie zazdrosna, nie wiadomo czemu, nie wiadomo skąd. Warczy, pokazuje swoje białe ząbki, szczeka. Nie podoba mi się to zachowanie i staram się je skorygować. Raczej nie jestem osobą, która czeka na zbawienie w świadomości, że pies sam wyrośnie z danego zachowania. Jeżeli się nie popracuje, to psisko będzie kształtowało negatywne impulsy i w pewnym momencie zacznie je uważać jako stan normalny, zjawisko zwane codziennością. Takiego zachowania nie chcemy utrwalać w psinie, więc nad wszystkim pracujemy.

   Sasha? Jako pies kochający ruch powinna biegać i szaleć, ale gdzie, kiedy nigdzie wyjść nie można? Nasza rozrywka ogranicza się do zabawy w berka na podwórku, biegania za rzucaną zabawką i za Goyą rzecz jasna (jedna próbuje prześcignąć drugą).
   Ale, ale, ale jest sobota! I pogoda nadzwyczaj ładna - słońce, brak chmur, tylko mróz, ale on nam nie straszny! Biegniemy na jakiś dłuższy spacer, zabieramy ze sobą piłki i mam nadzieję, że wrócimy zmęczone, z piłkami do domu bo ostatnio nam się gubią..
   A Ty? Jakie masz plany na weekend? Na dzisiejszy dzień? Też zamierzasz spacer i zabawę ze swoim psem, czy może ćwiczenia i sztuczki? :)

Zdjęcie z serii ,,jedzenieee : o''




3 komentarze:

  1. Z moim Rokim mam takie same problemy, on broni nawet kałuży... Mogłabyś napisać, jak sobie z tym radzisz? Ja nie mam za wiele pomysłów, a to bardzo utrudnia życie...
    U mnie też jest straszna plucha, katastrofa.
    Mam nadzieję, że Wasz spacer będzie udany i wszystkie wrócicie zadowolone :)
    /psie-oczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Błoto to najgorsze, co może być. A jak jest śnieg, wszędzie jest tak czysto ! :) Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, nie wiem, czy byłaś juz nominowana, czy nie :)
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niko nie lubi kąpieli i pod prysznicem udaje ze go nie ma ;D dobrze ze jest coraz wiecej slonca to bedzie mniej blotnistych terenow :D

    OdpowiedzUsuń